sobota, 15 września 2012

Color Club - Wild At Heart

Oto kolor, który tak uwielbiam, że aż ciężko mi znaleźć słowa, żeby to opisać. Color Club Wild At Heart jest jednym z moich ulubionych lakierów, który długo był na mojej liście z zachciankami. I oto jest! Piękny fiolet (ach jak ja kocham fiolety...), który w słońcu pięknie się mieni. ^^ Aż zasłużył na więcej zdjęć :D Zobaczcie sami. Dwie warstwy i Seche Vite (niestety podciął mi lakier...)




W cieniu
  







Schnięcie bez problemu, samo malowanie super. Na zdjęciach są dwie warstwy, ale jakby ktoś się uparł, to jedna grubsza spokojnie wystarczy. Nie wiem w czym tkwi sekret, ale maluje się nim wyjątkowo dobrze. Konsystencja? Pędzelek? Nie wiem. I tak go kocham.

Macie też ten lakier w swojej kolekcji? Co o nim myślicie? :)

7 komentarzy:

  1. Lakier lakierem, ale Twoje paznokcie *.* Idealne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny lakier i cudowne paznokcie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda genialnie!!!
    Nigdy nie miałam żadnego lakieru do paznokci tej firmy, nawet tej firmy niestety nie kojarzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny, na pewno warty wszystkich zachwytów;)

    OdpowiedzUsuń
  5. też kocham fiolety, a ten Twój błyszczący jest po prostu idealny *.*

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz. Jest dla mnie bardzo cenny, bo mobilizuje do dalszego wymyślania wzorków i dodaje otuchy gdy weny brak (a to też się zdarza).

Odwiedź mnie znowu :)