Ze względu na to, że dopadł mnie przedsesyjny ścisk i nie mam czasu, żeby zrobić jakiś fajny wzorek, a na dodatek złamały mi się dwa paznokcie i mam wszystkie obcięte na zero - pora odkopać kolejny wzorek, który był jednym z moich pierwszych. Miałam go dwa lata temu na święta, więc powiedzmy, że jeszcze się nada.
Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia jakich lakierów wtedy użyłam. Wtedy raczej nie miałam takich jak Essie, OPI, ORLY itd, więc te, których użyłam to pewnie takie drogeryjne, które można spotkać w niemal każdej drogerii.
Pamiętam tylko tyle, że hologramowe ozdoby wzięłam ze sztucznych gwiazd betlejemskich, które niektóre płatki miały grubo pokryte brokatem. I tak powstało to zdobienie. Złoty brokat to mały lakier od Miss Selene.
Miłego dnia!
Wzorek mi się podoba :) hahaha dobre to że wzięłaś hologramy z gwiazd betlejemskich :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, trzeba sobie umieć radzić w ekstremalnych warunkach :D
Usuńślicznie! hologramy pięknie pasują :)
OdpowiedzUsuńDelikatne i piękne ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź dotyczącą aparatu :) ja również mam mniej czasu na wzorki..:( bardzo ładny french i warto było podkraść hologramy ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdobienie. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń