wtorek, 11 czerwca 2013

Mój pierwszy piasek od Paese.

Tyle piasków widziałam na blogach, że stwierdziłam, że też się skuszę. Po udaniu się do drogerii kupiłam swój egzemplarz, numer 329. W domu zorientowałam się, że to chyba czwarty bordowy lakier jaki mam w kufrze... Hmm. Podobno od przybytku głowa nie boli ;) 


Na zdjęciu dwie warstwy. Schnięcie i malowanie było bardzo przyjemne, bez żadnych problemów. Ciekawy kolor wychodził po jednej grubszej warstwie, ale jednak było widać lekkie prześwity, dlatego musiałam dołożyć drugą warstwę.


Co do trwałości to byłam pozytywnie zaskoczona. Lakier długo się nosi, mimo, że nie daje się na niego topa. Z innych atrakcji podczas noszenia, to sposób w jaki takie paznokcie drapią. Dziwne uczucie :). 


Mam nadzieję, że już niedługo pojawią się nowe wzorki. Póki co sesja zakończona, teraz  zostaje mi tylko skończyć licencjat i w pełni cieszyć się zasłużonymi wakacjami. Niestety wszystkie stresy odbiły się na moich paznokciach - stan jest fatalny. Będę musiała uruchomić jakieś wspomaganie dla nich. W chwili obecnej są obcięte na zero. Kompletne zero. Dobrze, że odrastają ;)

Aaa jeszcze z nowości, to kupiłam sobie nowe pędzle do one stroke. :) Myślę, że zrobię o nich osobną notkę, bo bardzo się z nich cieszę!

17 komentarzy:

  1. Nietypowy. Bardzo fajnie prezentuje się u Ciebie, chociaż ja nigdy bym takiego nie kupiła :)
    Gratuluję zaliczonej sesji. Ja mam dopiero 3/6, a wyniki za 2 tyg, więc ciągły stres też jest i też źle to wpływa na moje paznokcie:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny :) Ja posiadam dwa piaski z Paese ale jaśniejsze kolory :) Ten bordo bardzo mi się podoba, ale nie kupię więcej piasków, bo mam już 4 :D

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny piękny piękny! bardzo stylowy kolor :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo elegancki odcien.. i to wykończenie jest chyba bardziej delikatne niż w innych piaskach.. albo ja już nie widzę zbyt dobrze o tej godzinie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wydaje Ci się :) faktycznie ten nie ma takiej grubej ziarnistości, jak inne piaski, które widziałam.

      Usuń
  5. ładny piasek :D jestem w nich zakochana :D

    OdpowiedzUsuń
  6. to chyba najbardziej elegancki piasek, jaki widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny, elegancki jak czerwone wino:)

    OdpowiedzUsuń
  8. elegancki jest, ale nie mój kolor :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo podoba mi się ten kolor. Bardzo trudno go zmyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo łatwo! Myślałam, że może być problem tak jak przy brokatach. Okazało się, że ten schodzi tak łatwo jak normalny lakier :)

      Usuń
    2. Ojej, to super. Chyba się skuszę na niego w takim razie :)

      Usuń
  10. Nie przemawia do mnie ten kolor. A z paznokciami mam teraz tą samą sytuację, więc łączę się w bólu ;).

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twój komentarz. Jest dla mnie bardzo cenny, bo mobilizuje do dalszego wymyślania wzorków i dodaje otuchy gdy weny brak (a to też się zdarza).

Odwiedź mnie znowu :)